Nasz zwierzyniec się powiększa. Azor nasz pies ma nowego kolegę. W piątek siostra przywiozła dla Krzysia kotka. Mały był zachwycony bo kotek lubi głaskanie i wszelkie możliwe zabawy. Gorzej było z Azorem bo nowy towarzysz nie przypadł mu do gustu i od razu pokazał kto tu rządzi. Bliższą znajomość kot nawiązał za to z kurami, na które czai się w
trawie i skacze gdy te się zbliżą. Respekt czuje tylko wobec koguta,
który już kilka razy go pogonił.
Nasz milusiński miał się wabić Puszek jak kotek z bajki o Reksiu - pomysł oczywiście Krzysia. A wyszedł nam Kłopotek. Nazwała go tak dwuletnia siostrzenica męża. Gdy zobaczyła kotka zawołała "O kotek, kotek klopotek". No i tak się to wszystkim spodobało że kotek został Kłopotkiem.
Śliczny ten kotek Kłopotek mały psotnik pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiciuś cudny. Ciekawi mnie, jak wytłumaczyliście psu, że kotkowi nie wolno robić krzywdy? Właśnie mam taki problem i nie wiem co zrobić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńChyba mamy bardzo ugodowego psa bo nie było żadnego problemu z zaakceptowaniem nowego mieszkańca. Azor pozwala kotu wyjadać karmę ze swojej miski.
OdpowiedzUsuń