środa, 29 sierpnia 2012

Mały pirat drogowy

Nowym ulubionym zajęciem Basi stało się pchanie "bruma". Samochodzik, który odziedziczyła w spadku po starszym bracie okazała się wielkim hitem. Potrafi w nieskończoność pchać go, podnosić, przewracać. Największa radość jest wtedy gdy siada na nim braciszek a Basia z wielkim uśmiechem na twarzy pcha go w kierunku najbliższej ściany. Wydaje przy tym głośne okrzyki "bum bum bum" albo raczej "pum pum pum".




 Skoro nikt mi nie bije brawa to muszę sama :) Brawo Basia

4 komentarze:

  1. matysiu, córcia urocza! Widać, że ma sporo radości z tej zabawy:)
    Odnośnie dyni, o którą pytałaś na moim blogu - nie mam pojęcia jaka to dokładnie odmiana dyni, wiesz ja zawsze na wiosnę idę po prostu po pestki dyni do sklepu i kupuję te które aktualnie mi się podobają...na zdjęciu:) Sieję zawsze za dużo, na wypadek jakby nie wzeszły ale co roku mam wrażenie, że wszystkie nasionka kiełkują:)
    pozdrowienia ślę,

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Madziu za odpowiedź o tych dyniach. Raz spróbowałam ich uprawy, wysiałam torebkę nasion, wzeszło 2 sztuki i miały 2 dynie z czego jedna zgniła zanim dojrzała. Zniechęciło mnie to i więcej nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. moja E także zaczęła pchać pchacz. tzn wcześniej na kolanach jeździła po całym mieszkaniu teraz zaczyna na stojąco. uwielbiam na nią patrzeć jak ostrożnie stawia każdy krok. niedługo już nasze pociechy zaczną biegać same:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zaczęłam przygotowywać się na to bieganie i zamówiłam bramkę na schody. Basia zaczęła wykazywać coraz większe zainteresowanie nimi.

      Usuń