piątek, 9 listopada 2012

Metryczka dla Basi

Skończył się okres prac w ogródku, przetworów i innych zajęć, które wypełniały każdą moją wolną chwilę. Nareszcie mam czas dla siebie. Staram się każdego dnia, gdy już położe dzieci spać i ogarnę dom, znaleźć kilka minut na krzyżyki.  Metryczkę dla Basi zaczęłam w lutym ale niestety niewiele wtedy udało mi się zrobić. Teraz jest już na ukończeniu.





 Pozdrawiam

6 komentarzy:

  1. jest śliczna ...u nas rowniez ciągła gonitwa ....;) uroki bycia mama ;) buziam

    OdpowiedzUsuń
  2. będzie śliczna,. czekam na efekt :)
    takie to uroki bycia mamą, lubię nią być, a Ty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bycie mamą to całe moje życie i chociaż nie zawsze jest różowo nie wyobrażam sobie życia bez dzieci. Gdy bym mogła to bym najchętniej miała piątkę:)

      Usuń
  3. Serdecznie zapraszam po wyróżnienie i udział w zabawie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Matysiu piękne hafty tworzysz. Bądź sobie ta kura domową bo realizujesz się na wielu płaszczyznach :-). Pytałaś mnie o malowanie wagi. Ja z naszej wagi nie zdzierałam poprzedniej farby. Moze na twoja farbę wystarczyłoby położyć kolejna warstwę farby w sprayu, może pokusiłabym sie o jakiś podkład. W każdym razie nie wyobrażam sobie zdzieranie starej farby. Mysle ze taka kreatywna osoba sobie na pewno poradzi, pozdrowienia ślę
    Lucy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Lucy za podpowiedź. Chciałabym zrobić wagę jeszcze przed świetami, mam nadzieje że mi się uda jak czas pozwoli.

      Usuń